Jakub Warzyniak, 23-letni obrońca łódzkiego Widzewa, jeden z najnowszych kadrowiczów Leo Beenhakkera, zaprzecza, jakoby Wisła Kraków była zainteresowana jego pozyskaniem.
- Na razie nic nie wiem na temat oferty z Wisły. Nikt do mnie nie dzwonił, nikt mi nic nie proponował. Inna sprawa, że przez ostatnie kilka dni chciałem się wyciszyć i miałem wyłączony telefon. Kilkanaście dni temu nadeszło zapytanie o mój status w Widzewie - czy transfer w ogóle byłby możliwy. Nie mogę zdradzić z jakiego klubu nadeszło to zapytanie, ale w każdym razie nie z Wisły Kraków.